Korzystając z okazji, że Damon obchodzi dziś szóste urodziny, postanowiłam podzielić się z wami przepisem na tort. Do tej pory zawsze robiłam tort galaretkowy z kurzych łapek, jednak tym razem postawiłam na coś bardziej wykwintnego. Poniżej przepis na wielowarstwowy tort galaretkowy niewymagający pieczenia.
Składniki:
- 30-40 dag serc drobiowych
- 1 ogórek
- 1 marchew
- 2 buraki
- duży kubek jogurtu naturalnego typu greckiego
- żelatyna
Polewa (opcjonalnie)
- jogurt naturalny pitny
- żółtko
Nalewamy pierwszą masę do foremki lub tortownicy (ja użyłam sitka) i odstawiamy na kilka(naście) minut do lodówki do stężenia. Postępujemy tak z każdą z kolejnych mas. Uwaga, najgęstsze zostawiamy na spodzie, by nie przygniotły tych rzadszych i by później "ciasto" nam nie opadło.
Pozostałą masę przelewamy do małych pudełeczek (ja zrobiłam "kieszonki" z folii aluminiowej), by później móc wyciąć z nich dekoracje.
Nie mam pojęcia kiedy ten czas tak zleciał. Na szczęście nikt nie widzi w nim dostojnego sześciolatka i praktycznie wszyscy dają mu maksymalnie dwa-trzy lata i wybałuszają oczy na informację, że jednak jest starszy. Mam nadzieje, że kiedy zostanie staruszkiem, to się nie zmieni.
A Wy urządzacie swoim pociechom imprezy urodzinowe? Jeśli tak to sami przygotowujecie tort czy może kupujecie gotowce?
Mniam! Ja też urządzałam imprezę psinie, tort też był. Widzę, że są bardzo popularne buraki, co do tortu. Wszystkiego najlepszego!
OdpowiedzUsuńfastyork.blogspot.com
Buraki są nie tylko zdrowe, ale przede wszystkim to najlepszy naturalny czerwony barwnik ;)
Usuńnajlepszego ! ;) właśnie myślimy pomału nad tortem dla naszego.
OdpowiedzUsuńDzięki! I jak, już coś postanowione? :)
UsuńWygląda pysznie i musiał taki być :D sto lat dla psiny! :)
OdpowiedzUsuńhttp://labowamania.blogspot.com/
Dzięki! Taaak, Damon był zachwycony :)
UsuńSuper! Koniecznie się potem pochwal rezultatami :)
OdpowiedzUsuńTort wyszedł przepiękny! To zdjęcia na przekroju robi wrażenie:). My imprez nie urządzamy, pieso dostał po prostu nowa obrożę i jelenią/sarnią nogę (taką, jak na waszym zdjęciu)/
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podoba :)
UsuńI jak ta noga? U nas brak szału, do dzisiaj leży nieruszona :P
Szał ciał :D. Uwielbia takie gryzaki i gdyby mógł dziamgał by je bez przerwy :).
UsuńCzasami zazdroszczę, bo Damon w tym przypadku jest bardzo wybredny. Może to przez BARF, w którym codziennie zmaga się z gryzieniem kości :)
UsuńRewelacja :) nasz też niedługo będzie świętował tortem Vetclub
OdpowiedzUsuń