Historia Gruszki przedstawia się zapewne jak większość opowieści o porzuconych szczeniakach: bezdomna suka oszczeniła się w wiejskiej stodole, zdziczałe stado było dokarmiane przez lokalnych ludzi, jednak nigdy nie nabrało do niego zaufania. Potem wszystkie szczenięta zostały wyłapane poza jednym. Chodziły słuchy, że matkę potrącił samochód, gdyż przez kilka dni się nie pojawiała, i to właśnie kiedy na Podhalu uderzyła pierwsza fala mrozów. Szybka decyzja i godzinę później w halloweenowy wieczór byliśmy na miejscu.
wtorek, 29 listopada 2016
Subskrybuj:
Posty (Atom)